Dawniej białe złoto było egzotycznym materiałem dostępnym wyłącznie dla elit. Dzisiaj można je spotkać w każdym sklepie jubilerskim. Niestety, przeważnie jest to tylko nazwa handlowa. Obecnie większość dużych firm złotniczych nadużywa tego określenia, aby ukryć to, co tak naprawdę sprzedają.
Biżuteryjne Tesco
Powszechną praktyką jest sporządzanie stopu złota w kolorze bliżej nieokreślonym, który jest tańszy i ułatwia odlewanie (chyba nikt już dziś nie ma złudzeń, że w sieciówkach biżuterii nie robi się ręcznie tylko maszynowo – przeważnie w Chinach). Następnie gotowe wyroby pokrywa się galwanicznie powłoką rodu (metalu z rodziny platynowców), która ma za zadanie dawać “efekt białego złota”. Niestety z czasem powłoka rodu ściera się i ujawniając właściwy stop, który z bielą ma niewiele wspólnego, a do tego może powodować alergię. Ale czemu tu się dziwić? Wyroby tego typu mają gwarancję 2 lata – i tyle właśnie mają wytrzymać. Zrozumiałe zatem jest, że przy produkcji idzie się na skróty, aby było jak najtaniej i jak najszybciej.
Białe złoto szlachetne
Czym w takim razie jest prawdziwe białe złoto z czasów, gdy, aby wykonać jakiś klejnot, trzeba było usiąść do stołu i użyć intelektu oraz siły rąk? To rodzaj stopu, w którego skład wchodzi metal odbarwiający całość na biały kolor. Do czystego złota dodaje się palladu (metalu używanego m.in. w statkach kosmicznych), który jest bielszy nawet od platyny. Stąd też wzięła się inna nazwa dla tego stopu – białe złoto szlachetne. Jego zaletą jest fakt, że kosztuje mniej niż kruszec, z którym tak często jest porównywany, oraz jest łatwiej zbywalny.
Dopóki ktoś nie posłuży się spektrometrem, badanie platyny może nastręczyć trudności. Przykładowo istnieją świetnie sporządzone podróbki zawierające inny skład. Tym czasem w wypadku złota sprawa jest dość prosta i w razie konieczności upłynnienia kapitału, każdy diler przyjmie nas z otwartymi rękami.
Właściwości fizyczne
Białe złoto palladowe jest cenione nie tylko za swoje cechy, ale też za prestiż. W dużych sieciach sklepów jubilerskich biżuteria wykonana z tego kruszcu osiąga bardzo wysokie ceny. Ma on wysoką temperaturę topnienia i praca z nim wymaga sporego doświadczenia. W Polsce zaledwie kilka firm podejmuje się pracy z tym kruszcem. Jednak z różnym skutkiem. Najczęściej błąd polega na źle dobranej proporcji stopu. Wynika on z faktu, że każdy próbuje oszczędzić i daje za mało palladu. W efekcie stop nie jest dostatecznie odbarwiony, a tak wykonane wyroby mają lekko żółtawą barwę.
W mojej pracowni, metodą prób i błędów doszedłem do idealnej proporcji, która w ostatecznym rozliczeniu jest nieco droższa, ale złoto po wypolerowaniu ma piękny, biały kolor. Przepis ten stosuję do wszystkich wyrobów ze złota palladowego. Praca z tym wspaniałym materiałem skłoniła mnie do dalszych eksperymentów i opracowałem też różowe złoto na bazie palladu. Ten autorski stop stosuję tylko do wyjątkowych realizacji.
Uważam, że złoto palladowe jest najcenniejszym kruszcem, z jakiego można tworzyć biżuterię w próbie 585 i 750. Przewyższa ono też platynę pod względem lepszej zbywalności. Materiał ten nie powoduje alergii, ma swój piękny specyficzny kolor i jest rzadko stosowany. Wszystkie te atuty sprawiają, że jest to mój ulubiony rodzaj złota.