Dziś słowo “jubiler” oznacza sprzedawcę. To ktoś, kto zajmuje się handlem wyrobami ze złota. Jubiler to słowo kojarzące się z salonem w galerii handlowej, w której pełno katalogów, wyprodukowanej biżuterii oraz zegarków. Mało kto słysząc to słowo potrafiłby powiązać je ze źródłosłowem pochodzącym z języka niemieckiego. Słowo "Juwelier" ma swoje korzenie w słowie "Juwel" oznaczającym klejnot. Etymologicznie rzecz biorąc, jubiler jest tym, który pracuje z klejnotami, co oddaje naturę pracy, koncentrującej się na projektowaniu, tworzeniu i sprzedaży biżuterii. To coś zupełnie innego, niż powierzchowna wiedza sprzedawcy biżuterii.
Z drugiej strony, "złotnik" odnosi się do rzemieślnika specjalizującego się w obróbce i pracach nad złotem. Wykorzystuje on biegłość techniczną i fach rzemieślniczy. Złotnik zajmuje się nie tylko żółtym kruszcem, ale też innymi metalami szlachetnymi, takimi jak srebro czy platyna. Jego praca obejmuje kucie, lutowanie, wykańczanie i formowanie tych metali w różne kształty, by stworzyć wyroby jubilerskie, takie jak pierścionki, naszyjniki, bransoletki czy inne ozdoby.
„Jubilerstwo stało się dla mnie synonimem wszystkich wartości, jakie wyznaję w sztuce.”
Można powiedzieć, że moja twórczość łączy w sobie dawne znaczenie słowa jubiler z fachem złotnika. To jednak nie wszystko. Rzemiosło ma swoje ograniczenia, głównie konceptualne. Dlatego też moje wstępne relacje z klientem to nie jest rozmowa o technice. To nie jest też rozmowa o kamieniach. Przede wszystkim uważnie słucham. Słucham wypowiedzi drugiej osoby, aby zrozumieć jej punkt widzenia. Rozpoznaję gust, dostrzegam niuanse. Za pomocą pytań wydobywam, co ją porusza, buduje i zachwyca.