Dzieła, należące do tak zwanych „sztuk czystych”, takie jak malarstwo czy rzeźba zazwyczaj otrzymują jedno, konkretnie dla nich przeznaczone miejsce takie jak ściana, albo postument w ulubionym pomieszczeniu. Przeważnie pozostają tam przez całe lata. Dla mnie, tworzenie biżuterii jest jak powoływanie do życia miniaturowego dzieła sztuki, które można potem zabrać wszędzie ze sobą i cieszyć się nim w każdej sytuacji, w każdym miejscu.
Od czego zacząć realizację takiego projektu? Jedną z metod jest znalezienie wyjątkowych kamieni. Takie klejnoty przykuwają wzrok nie tylko znakomitym szlifem ale też unikatowymi właściwościami i niesamowitymi kolorami.
Ametryn to fioletowo-żółty, naturalnie występujący minerał będący połączeniem ametystu i cytrynu.
Kamienie do tego projektu zostały specjalnie zamówione z Boliwii. Towarzyszą im różowe szafiry, które dopełniają kompozycję i nadają kolii lekkości. Każda oprawka została wykonana indywidualnie i dopasowana do poszczególnych kamieni w taki sposób aby nie obracały się podczas noszenia. Naszyjnik został wykonany w żółtym złocie próby 750.