Moissanit został odkryty przez francuskiego chemika i mineraloga H. Moissana w meteorycie Canyon Diablo, w Stanach Zjednoczonych. Parametry tego minerału są w istocie kosmiczne. Ma on twardość zbliżoną do diamentu (9.3 w skali Mohsa) i większą brylancję. Dzięki temu ma jeszcze więcej blasku. Nic dziwnego, że kamień ten stał się wspaniałą alternatywą dla diamentu.
Oprócz unikatowych właściwości minerał ten ma znaczący wpływ na ochronę środowiska naturalnego.
Od dawna wiadomo o krwawych diamentach, które przyczyniają się do nędzy i wyzysku. Pozyskiwane w ten sposób kamienie są nielegalnie wydobywane, a zatem z pominięciem ustaw chroniących środowisko naturalne. Tymczasem Moissanit od lat 60-tych pozyskiwany jest w sposób laboratoryjny. Proces odbywa się w kontrolowanych warunkach, bez dewastowania bezcennej przyrody.
Od dawna chodziło za mną zaprojektowanie biżuterii z takim kamieniem. Gdy zgłosiła się do mnie Pani Magda od razu spodobały mi się założenia projektu: duży pierścionek, z dużym, koniakowym kamieniem, z dużą ilością żółtego złota. Od razu pomyślałem o Moissanicie. Kamień ten występuje w różnych kolorach, podobnie jak diamenty. Trudność jednak polegała na tym, że ze względu na proces powstawania duże kamienie należą do rzadkości.
Po dłuższym poszukiwaniu udało mi się znaleźć brokera, który miał na sprzedaż kamień w koniakowym odcieniu, szlifie szmaragdowym i solidnej masie 17 ct. Zaprojektowałem do niego odważną oprawę z czterema szerokimi łapami nawiązującymi do kształtu kamienia. Od oprawy odchodzą dwa masywne ogniwa splatające się ze sobą niczym ogniwa przy pasku w ultra-luksusowej torebce. Górna część wysadzana jest małymi moissanitami w kolorze białym. Pierścionek został wykonany w litym żółtym złocie 585.
