Wspaniałe ubarwienie zalotnika nie robi na samiczce specjalnego wrażenia. Chociaż Darwin pochopnie twierdził, jakoby żywe barwy skrzydeł stanowiły „ewolucyjne ułatwienie”, to jednak dowody wskazują na coś zupełnie innego. Pewien eksperyment wykazał, że samiczki północnoamerykańskiego gatunku motyla Anartia amathea z powodzeniem dobierały się w pary z samcami, których jaskrawe, szkarłatno-czarne skrzydła całkowicie zamalowano na czarno. Wygląda na to, że najbardziej liczy się styl lotu, wytrwałość, a przede wszystkim jedyny w swoim rodzaju „pył miłosny”.
Ów miłosny pyłek zawiera feromon, będący największym atutem samczyka. Jest to zniewalający zapach, wytwarzany specjalnie dla zwabienia partnerki tego samego gatunku. W czasie zalotów motyl stara się ją upoić tym odurzającym „specjałem”. Chociaż pył miłosny nie daje gwarancji powodzenia, czyni cuda, gdy w końcu znajdzie się chętna samiczka.
Niesamowita gra miłosna widoczna wśród motyli stała się inspiracją do wykonania wyjątkowego pierścionka zaręczynowego. W centrum osadzony został szmaragd o soczystej, zielonej barwie. Trzymają go delikatne czułki motyli, które zwrócone są do siebie po przeciwległych stronach klejnotu. Skrzydła motyli zdobi przestrzenny grawerunek wysadzany rubinami symbolizującymi "miłosny pył". Całość została wykonana w żółtym złocie.