Wielu uważa, że mężczyzna nie powinien nosić biżuterii. Ale jeśli pływasz dwustumetrowym jachtem, grasz w kasynie Royale-les-Eaux lub jesteś prezesem Rosnieftu, to niespecjalnie cię interesuje co myśli większość.
Dawniej królowie podkreślali swoją władzę insygniami. Przeważnie była to korona lub berło. Dzisiaj nie robi się tego wprost. Walka o wpływy odbywa się na znacznie bardziej wyrafinowanym poziomie.
Nie wystarczy limitowana limuzyna lub szyty na miarę smoking. Potrzebny jest akcent silny jak berło, symbol władzy. Poniższy pierścień został zaprojektowany dla wymagającego klienta. 15-karatowy topaz został specjalnie sprowadzony do tego projektu z Brazylii.
Kamień ma niezwykle głęboką barwę i znakomity, szmaragdowy szlif. Masywna oprawa została wykonana ze złota 585. Kompozycję dopełniają dwa pola na bokach obręczy wypełnione roślinnymi labrami, z wplecionym elementem chmur i księżyca. Masa całości to 40 gramów kruszcu.
